Pierwszoklasiści ostrowieckiego Technikum ZDZ klas mundurowych w połowie września przeżywali po raz pierwszy swoją wielką przygodę i przedsmak żołnierskiej służby na obozie w Sanoku. Obóz adaptacyjno-szkoleniowy zorganizowany był przez ZDZ w Kielcach dla uczniów pierwszych klas z Ostrowca i Opatowa, którzy pod koniec września odbędą uroczyste ślubowanie oparte na ceremoniale wojskowym w Kielcach.

Na obóz, który sponsorowany był w całości przez szkołę i traktowany jako nagroda, wyjechali wszyscy uczniowie klasy pierwszej. Młodzież miała możliwość uczestniczenia w szkoleniu wojskowym i poznania przedsmaku żołnierskiej służby. Przez cztery dni uczniowie mieli możliwość poczuć się jak prawdziwi kadeci szkoły wojskowej. Niezwykle ciekawe zajęcia, połączone z wojskową dyscypliną, bardzo przypadły do gustu wszystkim uczestnikom obozu. W końcu nie każdy młody człowiek ma okazję spędzić cztery dni na takim obozie, a przede wszystkim uczestniczyć w szkoleniu wojskowym i sprawnościowym pod okiem wojskowych instruktorów, a także wykonywać obowiązki, które na co dzień wykonują zawodowi żołnierze. Taki obóz to nie tylko możliwość zdobycia wyjątkowych umiejętności, ale także wspaniała przygoda, silnie integrująca uczniów klas pierwszych mundurowych. Codziennym rytuałem, od którego zaczynał się dzień podczas szkolenia, była poranna zaprawa a później były posiłki w stołówce. Zarówno śniadania, obiady i kolacje wszystkim uczniom bardzo smakowały. Dobre jedzenie było doskonałym źródłem energii na cały dzień. A przy tak zróżnicowanym programem obozu, dawało młodzieży zastrzyk i bodziec fizyczny jak i umysłowy pokonywania wszelkiej trudności podczas szkolenia. Na placu apelowym uczniowie z klas mundurowych pod czujnym okiem instruktorów maszerowali, stawali w szeregu, wykonywali zwroty i oddawało honory, a wszystko odbywało się w skupieniu i wielką powagą. Przed wyjazdem na obóz nasza młodzież dużo ćwiczyła, pod okiem starszych kolegów i koleżanek ze starszych klas. Długie godziny ciężkiej i żmudnej pracy, powtarzania zwrotów, tworzenia szeregów, odliczania, nie jednego by przywróciło o zawrót głowy, ale nie naszych pierwszoklasistów. Ćwiczyli bez końca i nie mieli dosyć. Przezwyciężali swoje słabości i nie poddawali się. Sztukę zwrotów mieli opanowaną do perfekcji. Chcieli być najlepsi, by dumnie maszerować podczas ślubowania, aby rodzice i cała szkoła, byli z nich dumni. Czterodniowe szkolenie zorganizowane było perfekcyjnie. Każdy dzień był inny i obfitował w liczne atrakcje. Przynosił coś nowego i ciekawego. Pobyt młodzieży wypełniony był co do minuty. Plan zajęć obozu przygotowany przez pułkownika Roberta Misztala został staranie i szczegółowo zaplanowany. Urozmaicony i bogaty w atrakcje program pobytu młodzieży na obozie to stuprocentowa pewność, że na nudę nikt nie narzekał. Uczniowie podczas pobytu na obozie zwiedzili bieszczadzkie atrakcje, ruiny klasztoru Karmelitów Bosych w Zagórzu nad Soliną, a w ramach odpoczynku pływali w basenie. Cztery dni intensywnego treningu umiejętności żołnierskich upłynęły młodzieży w okamgnieniu. Naszym uczniom Technikum ZDZ pozostaną wspaniałe wspomnienia z przeżytej przygody. Myślę, że zajęcia przeprowadzone przez zawodowych żołnierzy i instruktorów rozwinęły w nich ukryte umiejętności. Pobyt na obozie adaptacyjnym i wykonywanie codziennych obowiązków typowych w wojsku stały się istotną lekcją wychowania, dyscypliny, poczucia obowiązku i stały się swoistą „szkołą życia”, która na pewno zapadnie im głęboko w pamięci.

Pobyt na obozie sprawił młodzieży nie tylko wiele radości, ale zaowocował także dobrą pracą w grupie. To były na pewno niezapomniane chwile, które pozostaną z nimi na dłuższy czas. Do domów wszyscy wracali zadowoleni i trochę zmęczeni ale o ile bogatsi o nowe doświadczenia, których doznali podczas szkolenia.

                                                                                                                                                      Grażyna Marchwiany

bann opw

bann opw